Czy jest łatwo oddać Bogu swoje życie?
Wszystko rzucić i zwyczajnie za Nim biec?
Kto to pojmie? Kto wyjaśni należycie?
Tajemnica… Cóż tu więcej można rzec…
Dlatego Księże Janie, dzisiejszy Prymicjancie,
co serce czuje, któż z nas wypowie,
gdy ze wzruszeniem, w serdecznym słowie,
niesiemy Ci radość na powitanie.
Pan Jezus Cię wybrał z tysiąca młodych,
którzy się w Mościskach wychowali
i dał Ci łaskę największą w świecie,
byś żył jedynie dla Jego chwały.
By ręce Twe Zbawcy poświęcone,
składały co dzień najświętszą ofiarę.
By z ust Twych rzesze wokół zgromadzone,
słuchały słowa, które wzmacnia wiarę.
Jesteś jednym spośród nas,
ale od wczoraj jesteś Kapłanem Bożym,
który dziś Ofiarę w imieniu ludu złoży.
Jesteś kapłanem na wieki, kapłanem Chrystusa na zawsze,
nic tego znaku świętego w sercu Twoim nie zatrze.